Przejdź do głównej zawartości

Malowanie po numerach

Któż z nas nie chciałby stworzyć dzieła sztuki? Ano właśnie. A jeśli powiem Wam, że możecie własnoręcznie namalować tak piękny obraz, że z dumą będziecie chcieli, aby wisiał na Waszej ścianie? A nawet nie byłoby Wam wstyd zaprezentować go na jakimś, powiedzmy, wernisażu. Niemożliwe? Też tak myślałam. Jednakże dzisiejszy świat nie przestaje mnie zaskakiwać tym, jakie daje możliwości. Mikołaj przyniósł mi zestaw do malowania po numerach.

Sprawa jest banalnie prosta. Cały zestaw zawiera płótno, farbki, pędzle i haczyki do zawieszenia gotowego obrazu. Wasze płótno jest podzielone na ponumerowane elementy. Ponumerowane są także wszystkie farbki. Waszym zadaniem jest zamalowanie pól odpowiednimi farbami przy użyciu załączonych pędzli i odrobiny wody. Proste, prawda?









Zestaw możecie kupić między innymi tutaj.

Komentarze

  1. Jako dziecko dostałam coś podobnego od cioci, tyle że z motywem pieska :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To coś dla mnie! Ja nie mam w ogóle talentu plastycznego, ale z takim zestawem dałabym radę ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. A wiesz, że czasem chodzi mi po głowie takie "wyżycie" artystyczne? chociaż talentu mam za grosz, to jednak z tym chyba bym sobie poradziła;)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zamknij buzię

Kwestia domykania buzi u noworodków, niemowląt i dzieci starszych jest bardzo często pomijana. Najmłodsi śpią z rozdziawioną buzią, a rodzice cieszą się, że ich pociechy wyglądają uroczo. Stale otwarta buzia nie jest jednak normalnym zjawiskiem u żadnego człowieka. A teraz chwila szczerości. Przyznajcie się, kto z Was wiedział, że bardzo ważne jest, aby dziecko miało zamkniętą buzię podczas spoczynku?  U noworodków i niemowląt dotyczy to głównie snu, ale później u starszaków także w trakcie zabawy, podczas której nic nie mówią (np. samodzielne układanie klocków). Oczywiście mówimy o jedynie sytuacjach, kiedy nos dziecka jest drożny, nie ma żadnego kataru. Sen z otwartą buzią wysusza śluzówkę (dzieci częściej budzą się przez to, bo "zaschło im w gardle"), ale z logopedycznego i ortodontycznego punktu widzenia niesie za sobą inne skutki - może przejść w nawykowe oddychanie ustami i w przyszłości skutkować różnymi wadami wymowy i zgryzu. Taki nawyk może mieć także